wtorek, 17 grudnia 2013

Próbki za 1 grosz!

Na stronie Tołpy możecie wybrać 5 próbek, każda kosztuje aż 1 grosz.
Do tego doliczamy przesyłkę 0,96gr i możemy przebierać w całej gamie produktów dla kobiet i mężczyzn w różnym wieku.



xoxo

Kolejne kroki z TestMeToo

Czyli co dalej, gdy już przetestujemy produkt...?
Nic szczególnie trudnego - mamy go zarekomendować (jeśli się sprawdził).
 http://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=ab723fe3e15b81af6b91b255666ce3e3
Mamy na to określony czas, zegar odlicza go na Naszym profilu.
Najłatwiej jest wysłać rekomendacje swojemu audytorium, wystarczy kliknąć jeden raz, a wiadomośc zostanie wysłana do wszystkich. Możemy też wysyłać wiadomości poprzez Facebook'a lub e-mail. Na profilu wyświetla nam się również miejsce w rankingu rekomendujących jakie zajmujemy.

Ja rekomenduję dla Was Żel Lipidowy do ciała i włosów Mixa:

(kliknij w zdjęcie!)

Uważam, że jest naprawdę godny polecenia ze względu na swoją cenę. Ma bardzo przyjemny zapach (dla mnie, mojemu M się nie podoba). Używam go ja i moja kilkumiesięczna córa - nie wyraża żadnych sprzeciwów, nawet wtedy gdy tatuś leje jej go do oczu;p.Nadaje się do moich łamliwych i cieniutkich włosów. Ogólnie nie ma wad według mnie, ale musicie sprawdzić same czy odpowiada Wam jego specyficzny zapach.

Jeśli jeszcze nie zaczęłyście/liście swojej przygody z TestMeToo to >>KliknijTutaj<<.


W testach trzech produktów brało udział 1100 osób! Moze czas na Ciebie...?

xoxo

środa, 11 grudnia 2013

Butelka iiamo go!

Czyli supernowość (przynajmniej dla mnie) na rynku.

Butelkę dostaliśmy w swoje rączki z facebook'owego fanpage'a Bebe Club'u, często odbywają się tam konkursy z tego co zdążyłam przyuważyć. Więc zapraszam wszystkie mamy które mają chrapkę na małe co nieco dla swoich maluszków :).

No ale wracając do tematu.
Butelka prezentuje się naprawdę elegancko i chyba jest najciekawszą jaką do tej pory spotkałam.

Wszystkie wersje kolorystyczne są ciekawe, my jesteśmy w posiadaniu różowo-białej ze smokiem 0+. Od strony techniczno-praktycznej butelka zasługuje na szóstkę z małym minusikiem.
Zalety:
-pomimo swojego nietypowego kształtu, łatwo się myje,
-dysk uszczelniający zapobiega wylewaniu się mleka,
-dobrze leży w ręce, nawet tej spoconej czy zmarźniętej,
-podgrzewanie mleka następuje po dokręceniu dna i rzeczywiście dzieje się to w 4 minuty,
-smoczek jest przyjazny dla dzidziusia i nawet moja wybredna córa się z nim zaprzyjaźniła.
Wady:
-(a raczej jedna, jedyna mała wada) zatyczka mogłaby się troszeczkę lepiej trzymać - nie mówię, że spada, jednak może tak się zacząć dziać po dłuższym użytkowaniu, przekonamy się o tym za jakiś czas.

Porozmawiajmy o jej cenie.
89,99zł za butelkę + plus 19,99zł za 5 sztuk jednorazowych wkładów.
Cena nie na każdą kieszeń, więc czy warto?
Dla mnie odpowiedź jest jedna: TAK.

Dużo podróżujemy, a ja mogę nakarmić dziecię, bez zatrzymywania się (oczywiście kiedy M kieruje;p), dzięki temu zyskujemy na czasie i nie musimy przez 10 minut słuchać ryku naszego maleństwa za nim dostanie jeść i nie szukamy nerwowo jakiegoś przystępnego parkingu.
Nie jestem też zwolenniczką pokazywania piersi publicznie, a pokoje dla matek nie są specjalnie czyste (zazwyczaj), więc również na zwykłych zakupach butelka sprawdzi się idealnie.
Spacery - tu też nie muszę za wiele się rozpisywać. W taką pogodę, żadna mama nie chce wyciągać piersi na wierzch, a wiadomo jak to jest z niemowlętami, tak naprawdę nie wiadomo kiedy zrobi się głodne.

Fajnym rozwiązaniem jest też dokupienie dna do butelki, wtedy wyciągamy "bolec" na podgrzewacz, zastępujemy go denkiem i z 170 robi się nam 380ml.

Podsumowując, Nasze życie stało się prostsze, wyjścia nie są uzależnione od stanu najedzenia córki i nikogo nie musimy się prosić o łaskawe podgrzanie butli.

Taki macie oto skrót recenzji, a co Wy uważacie, czy jest warta swojej ceny...? A jej wygląd, kusi...?;)

O wszystkich atestach i ekologicznych innowacjach butelki możecie przeczytać również tutaj >>KliK<<, a tutaj możecie dowiedzieć się gdzie zakupić takową >>KliK<<
Konkurs odbył się tutaj >>KliK<< i taki zestaw do Nas przybył:


 (Niestety nie mamy zdjęcia z użytkowania, ale gdy tylko będzie, to chętnie się pochwalimy.)
Prawda, że lepiej wygląda na żywo...?

xoxo



środa, 4 grudnia 2013

za10groszy.pl, czyli moje ZA i PRZECIW

Trzeba zacząć od tego, że nie chce nikogo zachęcać do korzystania z serwisu, ani wzbraniać Was przed tym. Jest to tylko moja osobista historia związana z tym portalem, która w zasadzie jeszcze trochę potrwa ;)



Zaczęło się od tego, że z bólem serca przelałam na ich konto 45zł na tak zwane bidy, dostałam 600 i zaczęłam licytować, trochę zmarnowałam, aż w końcu wygrałam Kawę Lavazza Qualita Rossa 3 kg za 1,75zł, resztę bidów głupio zmarnwałam.
RACHUNEK:
45zł + 1,75zł + 25zł (przesyłka) =71,75zł
Na allegro najtaniej znalazłam ten produkt za 140zł, czyli można powiedzieć, że połowę pieniędzy zaoszczędziłam.

ALTERNATYWNE ŹRÓDŁA BIDÓW:
Opisałam moje przeżycia i wysłałam na adres blog@za10groszy.pl za co dostałam 150 bidów, stwierdziłam, że to za mało i dokupiłam pakiet 200 za 30zł.

Trochę po licytowałam, dużo straciłam, odrobinkę odrobiłam wygrywając pakiet 100 bidów za 51gr. Odpuściłam sobie w ten dzień bo mi nie szło, a zostały mi już tylko 233 bidy z 350, które miałam...

Następnego dnia rano miałam dobrą passę i wygrałam najpierw Suszarkę do włosów Philips HP8232, a później Mikser Bosch MMB 1001. Obydwa przedmioty wymieniłam na 1840 bidy, ponieważ w głowie miałam tylko zakup maty edukacyjnej dla córki.

Wieczorem ustawiłam automat na 1800 bidów i poszłam spać. Rano zaraz po przebudzeniu sprawdziłam konto i tak wygrałam! Mata z pianinkiem Fisher-Price W2621 za 11,16zł Co prawda według statystyk zabawka była kupowana za średnio 250 bidów ja jednak straciłam 1524.
WNIOSEK z tego taki, że nie można się sugerować poprzednimi aukcjami, ponieważ każda jest inna i nie wiemy na jakiego przeciwnika trafimy ;)
RACHUNEK:
30zł + 0,51zł + 11,16zł + 25zł (przesyłka) = 66,67zł 
Również najtaniej matkę spotkałam za niecałe 200zł.

Do tego zostało mi jeszcze ponad 300 bidów więc od razu wylicytowałam pakiet 100 za 6gr oraz Lokówko-Suszarkę Babyliss 2735E (kosztowało mnie to 21 bidów) i od razu zamieniłam ją na kolejne 1447 bidów.

ALTERNATYWNE ŹRÓDŁA BIDÓW
 Za wystawienie komentarza do wygranej kawy dostałam 200 bidów.

PODSUMOWANIE:
Obecnie na koncie mam 1969 bidów, a w domu dwa przedmioty, które i tak bym kupiła, tylko drożej.

WNIOSEK KOŃCOWY jest taki, że jeśli ktoś ma na początek trochę wolnych drobnych i czas, żeby chwilę poobserwować serwis w celu ustalenia własnej taktyki to naprawdę polecam.
Trzeba tylko pamiętać o tym, że oprócz kosztu samych bidów, ponosimy również koszt końcowy licytacji i przesyłki.

Mam nadzieję, że te wywody na coś Wam się przydadzą :)

http://static.wellbid.com/images/files/pp-pl/750x200-11.jpg

A Wy macie jakieś doświadczenia związane z serwisem...? Chętnie wysłucham Waszych opowieści :)
xoxo

czwartek, 21 listopada 2013

Jaką zabawke wybrać dla maluszka...?

Oczywiście jak każda mama zaczęłam się rozglądać za bujaczkami, matami i karuzelami na łóżeczko.

Okazało się, że bujaczek sprawdza się tylko wtedy gdy dzidziuś jest śpiący, bujnie się pare razy i idzie lulci, do tego trzeba bujać ją ręcznie, bo opcje automatyczne są za "słabe" (koszt był bagatelny tylko 330zł, w tym miejscu chciałam podziękować córce, że docenia prezent od babci). Karuzela nad łóżeczkiem zajmuje ją na góra 20 minut dziennie (prezent od drugiej babci, ale przynajmniej kręci się sama i to są te minuty gdzie łapczywie coś pochłaniam), a maty jeszcze nie kupiliśmy, poważnie się zastanawiam nad jej wyborem. Niestety takie "wypasione" to koszt powyżej 200, a wiem, ze jesli kupię zwykłą, kolorową to ma córa się nią nie zainteresuje za bardzo...
No i co tu zrobić...?
Z ratunkiem przyszła moja ciocia, która wraz ze swoją dwunastoletnią córką wybrała dla mojego Szkraba owcę (dzieci wiedzą co jest najlepsze dla dzieci po prostu), na imię jej Mallena, ponieważ jakoś musiałam ją nazwać, żeby lepiej się dogadać z Niunią :).


A oto i ona:


Dla mojej aktywnej, wiecznie nie śpiącej, prawie dwumiesięcznej córki jest to coś niesamowitego. Potrafi się do niej śmiać godzinami. Owca jest wyposażona w:
-grzechotkę dzwoneczek,
-piszczałkę,
-grzechotki zamiast ogona,
-szeleszczące uszka i kopytka(na każdym jest inny wzorek również od spodu).
Do tego jest full of colours i z bardzo różnych tkanin -aż się nie chce opisywać;p. Można ją zawiesić nad łóżeczkiem, wózkiem, fotelikiem... etc.

Zazwyczaj to mi się już nie chce machać nad córką tym wymysłem a ona by chciała jeszcze. Także gorąco polecam wszystkim matkom, które skaczą wokół dzieci śpiewając i tańczą a one maja to daleko... no... gdzieś...

(Artykuł nie jest sponsorowany, to tylko mój zachwyt wyraziłam.)

xoxo

piątek, 15 listopada 2013

Pomarańcza na jesienną depresję :)

Czyli o tym jak poprawić sobie  humor w tak ponurą pogodę...

To proste wystarczy kilka kropel olejku pomarańczowego do wieczornej kompieli, przynajmniej na mnie to działało kilka lat temu odstresowująco. Ciekawe czy dla świeżo upieczonej mamy dalej było by to wystarczające...?

Możecie go dostać o tutaj ---> >>POMARAŃCZOWA MOC<< i same sprawdzić ;)

xoxo



czwartek, 14 listopada 2013

Zdobądź pyszności od firmy Bałtyk!

Wystarczy zalogować się na stronie TestMeToo i wypełnić prostą ankietę, zasady działania serwisu opisałam we wczesniejszym artykule o płynie Mixa, który dostałam.


Pospieszcie się, na wypełnienie ankiety zostało ostatnie 24 godziny!
Serwis dopiero się rozkręca i to bardzo wartko :)

xoxo

Darmowe próbki wkładek...

... urologicznych SENI LADY:





lub/i TENA LADY:







Wystarczy wypełnić krótki formularz z danymi do wysyłki ;)

xoxo

Wkładki laktacyjne - banglastycznie :)

Miło dostać pełowartościowy produkt, za wsytawienie o nim jednej jedynej opini :)


Oczywiście pudełko w paczce 3 razy wiekszej od przesyłki ;p





No i oto one, nowe wkładki Canpol'u z aloesem:





Miałam je na sobie raz i stwierdzam, że są całkiem, całkiem. Chłonne, dobrze się układają na biuście i pod miękkim stanikiem :)
Cena też przyzwoita.
W zasadzie są to najlepsze wkładki jakich używałam do tej pory (Lansioh, Lovi, Chicco, Bella). Mają długi pasek z klejem przez co nie ma siły, żeby się odklejały. Wcześniej problemem było to, iż mam mały biust i wkładki było widać  przez ubranie te jednak są inne, są super, są świetne, no po prostu najlepsze.
Sprawy techniczne: każda wkładka jest zapakowana w osobny woreczek, przez co możemy je luźno wrzucić do torebki/kosmetyczki: jest to też bardziej higieniczne niż trzymanie wielu w jednym worku, mniej bakterii, etc.
Nie ma co się więcej rozpisywać przetestujcie same!


Dostałam je z bangla.pl, wcześniej dostałam w powiązaniu z serwisem, kubek niekapek LOVI, o taaaki ---> >>klik<<

xoxo

piątek, 8 listopada 2013

Gdzie najlepiej testować produkty....?

Jak dla mnie nieodwołalnie wygrywa serwis TestMeToo !

Dlaczego...?

Ponieważ, żeby dostać się do testów wystarczy wypełniać bardzo krótkie ankiety.
Potwierdzamy udział.

Odbieramy przesyłkę, bardzo starannie zapakowaną :)


 (Swoją drogą smiesznie, duża paczka jak na takie gabaryty kosmetyku.)

No i wyskakuje w końcu niespodzianka, dla mnie i mojej córki :)



1. Na stronie potwierdzamy odbiór paczki.

2. Testujemy (mamy na to tydzień).

3. Wypełniamy, krótką i rzeczową ankietę.

To wszystko co musimy zrobić, po tym ile musimy się natrudzić przy kampaniach na innych stronach to miła odmiana.

Swoją drogą polecam żel, tani, przyjemny zapach i dobry dla moich wybrednych włosów, a przy okazji nawilża ciało :).

xoxo




P.S. Pomimo, że tak mocno polecam portal, to nic z tego nie mam ;)

piątek, 13 września 2013

Warsztaty Świadoma Mama - Warszawa

Co tu dużo mówić - nie podobało nam się...

Zaciągnęłam męża, ponieważ jako zaawansowana ciężarówka nie bardzo chce się poruszać po naszej pięknej stolicy sama.
Pierwszy minus to to, że nie było zorganizowanego parkingu i musieliśmy jeździć wkoło budynku szukając miejsca przez co się spóźniliśmy... teoretycznie. Okazało się, że są jakieś problemy z nagłośnieniem i i tak czekaliśmy.

Na krzesłach były rozłożone "prezenty" i mnóstwo ulotek.
Zgarnęłam przejrzałam okazało się, że tylko Gerber się wysilił dając:
-soczek jabłko-gruszka,
-deserek jabłuszko,,
-deserek delikatny banan.
Do tego całkiem fajny poradnik odnośnie karmienia piersią i parę innych ulotek, które warte były przejrzenia.

Reszta to zwykłe śmieci, które odwiedziły kosz na BP zaraz po warsztatach.
Do połowy sali rozłożone były też reklamówki Alles, my siedzieliśmy dalej, ale dwa rzędy przed nami było wolne miejsce, zagarnęłam i ten upominek. W środku dwie ulotki z plastikowymi mamusiami i woreczek do prania bielizny - zawsze to coś.


Z tyłu były jeszcze 4 stoiska:

1. Woda Magnesia, baaaardzo się przydało, ponieważ na sali panował straszny upał


2. Candia:
-można było spróbować jogurtów z koziego mleka,
-można też było wziąć karton mleka modyfikowanego 3,  teoretycznie jest też dobre dla kobiet w ciąży ze względu na wartości odżywcze, jednak mnie dusi jego smak, kto nie próbował wcześniej mógł się skusić.

3. Osmoza Care
4. Babka Medica
Można było porozmawiać z przedstawicielkami... Do tych ostatnich nikt nie podchodzi, takie były sympatyczne;p

Na przerwie rozdawano próbki proszku do prania Jelp:

Nie było kącika dla dzieci, plątały się wszędzie (jak to maluchy mają w zwyczaju) i przeszkadzały prowadzącym. Było gorąco, hałaśliwie i dziwnie pachniało. Ciekawe wykłady były dwa, pani od żywienia i druga babeczka od ćwiczeń z maluszkiem i brzuszkiem o reszcie szkoda gadać.
Nie zorganizowali też pokoju do przewijania dzieci, przez co mamuśki musiały wyrzucać słodko pachnące pieluchy do otwartych koszy z przewiewnymi dziurkowanymi bokami w łazienkach. Zapach cud, miód :)

Na korytarzu robili zdjecia mamą które chciały, na tle ślicznej brudnej ściany :).

Ogólnie, uważam za stratę czasu i gorąco NIE polecam. Program wyglądał bardzo zachęcająco, a tu taka lipaaaa... Szkoda :(

Na pocieszenie zapraszam Was do konkursu w BebiKlubie każda mama, która się zaloguje i zaprosi 3 znajome wygra mleko, wystarczy >>KLIKNĄĆ TUTAJ<<.

xoxo

środa, 11 września 2013

Darmowa próbka dla mam :)

Mam dla Was coś co przyszłe mamuśki lubią najbardziej :)

Czyli:
Darmową próbkę KREMU NA ROZSTĘPY!



Jeśli chcesz zostać testerem: KLIKNIJ TUTAJ
Wypełnij formularz i czekaj na miłą przesyłkę :)

Sama testowałam krem i olejek do masażu z tej firmy i mogę go gorąco polecić! :)

xoxo

piątek, 30 sierpnia 2013

Mary Kay At Play - testowanie cudnej paczki!

Przepraszam za długą nieobecność, no ale cóż takie są koleje losu :)

No ale wracając do tematu, udało mi się zostać ambasadorką marki Mary Kay i jej nowej linii At Play.

Paczkę kosmetyków dostałam z serwisu >>STREETCOM<<, a jej zawartość to:
  • Błyszczyk w Żelu Mary Kay At Play™
  • Potrójne Cienie do Powiek Mary Kay At Play™
  • Kredkę do Ust Mary Kay At Play™
Plus 10 błyszczyków i 15 ulotek dla koleżanek :)


Wszystko fajnie oprócz tego, ze zamiast kredki do ust miała być do oczu. "Npaliłam" się na nią, a tu psikus... Kredki do ust ostatnio używałam jakieś 5 lat temu, nie jest to mój ulubiony kosmetyk, ale zobaczymy jak się sprawdzi:


Błyszczyki są w trzech kolorach:
- Teddy Bare
- Berry Me
- Hot Tamale
Który Wy chciałybyście przetestować...?


No i potrójny cień do powiek w wymarzonych kolorach mi się trafił:



Z recenzją poczekam do zakończenia kampanii na stronie, tymczasem zachęcam Was do spróbowania własnych sił w serwisie  STREETCOM, Jak widać naprawdę warto :)

xoxo

środa, 31 lipca 2013

Batalia z włosami, czyli jak tanio naprawić to co mamy na głowie...

Moje włosy nigdy nie były super lśniące. Ostatni raz ścięte za ucho zaraz po Pierwszej Komunii, potem odrastały, czasem podcinane, czasem zapomniane. Wkradły się jakieś pasemka, wysuszone doszczętnie w każde wakacje, rzadko czesane, jeśli już to szczotkowane, bo przecież z grzebykiem za długo schodzi.
 Przeważnie myłam je zaraz przed snem i nie spinałam. Wyglądały jako tako do czasu... Tak, zaszłam w ciąże i wtedy zrozumiałam co to znaczy zniszczone włosy.
Ogólnie zaniedbałam siebie przez to, że musiałam cały czas leżeć, dookoła mnie ciemno i zimno, a ja wręcz w depresji... W końcu jednak dostrzegłam co mam na głowie. Najgorszy był kołtun, który powstawał codziennie od nowa zaraz przy skórze, niezależnie od tego czy związywałam włosy do snu czy nie.

To sprawiło, że w końcu się ogarnęłam (no bo bez przesady!) i na wstępie postanowiłam znaleźć szampon odpowiedni do mojej czuprynki. Okazało się, że nie jest to wcale łatwe. Przeszłam przez wiele marek, od najtańszych do najdroższych i co mi w końcu pomogło...? Przypadek oczywiście;p Współlokatorka miała cuuudowny wyrób Białego Jelenia na swojej półce. Już po pierwszym umyciu widać było efekty - moje włosy nie elektryzowały się, nabrały blasku! Po prostu miód malina :):):)
Zalety:
-cena 7,00zł,
-skuteczność,
-ładny zapach.

Wady:
-trudno dostępny, szczególnie "ten model".




Kolejnym krokiem do poprawy kondycji włosków jest maska. Tu polecam Ziaje, pierwsza po jaką sięgnęłam okazała się skuteczna.
Nałożona raz w tygodniu na mokre włosy przed myciem na ponad 10 minut, sprawuję się idealnie. Nakładam przed a nie po gdyż moje włosy mają tendencję do oklapnięcia, gdy tylko poczują ciężkość kosmetyku.

Zalety:
-cena: 6,65zł
-dostępność w sklepach,
-konsystencja (łatwa do nałożenia),
-zapach nie koliduje z szamponem,
-wydajność.

Wady:
-brak :)




No i na koniec SUPER RADA, raz w miesiącu polecam nałożyć maskę z majonezu na pół godziny. Tak, tak, dobrze widzicie;) Musi to być jak najtańszy produkt, gdyż wtedy jest odpowiednio tłusty. Majonez zawiera wszystko to czego potrzebują nasze włosy. Po prostu zepnij włosy w kucyk i do woreczka foliowego nałóż parę łyżek majonezu, potem załóż woreczek na kucyk. Nie nakładam na całe włosy, ponieważ nie zniosłaby zapachu...

Zalety:
-cena ok 4,00zł,
-nie musimy same przygotowywać naturalnej maseczki z żółtkiem,
-sprawia że włosy lśnią i są głęboko nawilżone.

Wady:
-zapach, który trzeba zmywać dwa, trzy razy.


Kilka spraw, których powinnyśmy unikać:
-szczotka,
-czesanie mokrych włosów,
-suszarka (jeśli już to zimne powietrze),
-spanie w rozpuszczonych włosach,
-odżywki z alkoholem.

Kilka spraw, których nie powinnyśmy unikać:
-grzebyk,
-naoliwianie końcówek, gdy wychodzimy na słońce (może być też jedwab, ale nie za często, bo wtedy efekt jest odwrotny i wysusza włosy) ,
-spinanie włosów do snu ( jeśli po warkoczu masz oklapnięte włosy, upnij koka),
-jeśli spinamy włosy koniecznie trzeba je odrobinę zwilżyć wodą zmieszaną z oliwką, nawet taką do ciała, bądź też użyć jakiejkolwiek odżywki w aerozolu lub olejku rycynowego.



Po zastosowaniu tych kosmetyków i nabraniu odpowiednich nawyków pomagających w pielęgnacji moich włosów ich kondycja poprawiła się już po dwóch miesiącach! I nic, a nic nie ściemniam. Ludzie dookoła mnie pierwsi zauważyli efekty tej kuracji. Polecam ją ze względu na niski budżet jakiego wymaga oraz to, że nie musimy się szczególnie wysilać, ani poświęcać zbyt dużo czasu.

Mam nadzieję, ze któraś z Was skorzysta na tym krótkim artykuliku :)

xoxo


wtorek, 30 lipca 2013

Warto brać udział w konkursach! :)

A dlaczego...? Dlatego, że zgłosiłam się na portalu bangla.pl do testowania Laktatora elektryczne marki Lovi. Mąż mnie zachęcił, chociaż wiedziałam, ze nic z tego nie będzie, bo dzidzia dopiero przyjdzie na świat ;)

Gdy termin zgłoszeń minął dostałam maila, że po zalogowaniu na stronie Lovi dostanę nagrodę pocieszenia...

Nagroda pocieszenia okazała się naprawdę SUUUUUPEEEER!
Do wyboru był:
-kubek niekapek Hot&Cold 12+,
-wkładki laktacyjne,
wybrałam to drugie, gdyż we wkładki zaopatrzyłam się w ten sam dzień rano ;d



Kubek przyszedł kurierem i jest naprawdę śliczny:


Próbki i nagroda :)

Zaskoczyła mnie firma DOVE, kurier przyjechał, przywiózł magiczne pudełeczko:


 Zaczęłam się zastanawiać co tam może być, bo przecież nie pisałam maila do tej firmy o próbki i raczej nie brałam udziału w żadnym konkursie...

Otwieram a tam o :

Dezodorant ma naprawdę przyjemny zapach i jest skuteczny, daję ochronę przed poceniem na długi czas. Chyba przerzucę się z NIVEA na ten ;)
POLECAM WYPRÓBOWAĆ! :)


A teraz coś co interesuje Was bardziej czyli próbeczki :)

Dzisiaj mam dla Was niewiele, bo tylko portal EverydayMe, po zalogowaniu możecie zamówić te oto wspanialości:
Czyli:
-Gillette PRO 3w1 Instant Hydration,
-Fairy Pomegranate & Red Orange 35ml.

Co jakiś czas na portalu pojawiają się nowę próbki więc warto.

Czekałam na miły prezent od pewnej firmy dla Was, jednak się nie doczekałam, pomimo ich deklaracji także dodaję ich na czarną listę FakenDeJu, a Was i tak czymś uraczę, ale o tym w następnym odcinku;p

xoxo



czwartek, 25 lipca 2013

UWAGA!

W BebiProgramie nowy konkurs Drogie Panie :)

>>KONKURS<<

To tak, żeby umilić czas oczekiwania na nowy artykuł, w którym będziecie mogły zgarnąć coś dla siebie :)
Śledźcie uważnie w weekend!!!

xoxo

wtorek, 2 lipca 2013

Zawartość paczki powitalnej dla przyszłych mam :)

My załapaliśmy się na trzecią edycję tego programu. Więcej informacji znajdziecie >>O TUTAJ<<.

Paczek rozdano dopiero 11 także jeszcze 39 kobitek może się na takowe załapać :)

Z forum BIMBI (gdyby jakaś miła pani zdecydowała się zalogować to proszę podać mój login w polu "Login osoby polecającej" johny.w8) korzystam od niespełna czterech miesięcy ale mogę je gorąco polecić, to bardzo sympatyczne "miejsce".

No, a żeby wam pokazać jak to forum miło wita przyszłe mamusie wrzucam tych oto kilka zdjęć z krótkim opisem :)

CutisHelp mimi

-informacja o produktach,
-próbka balsamu do ciała na bazie oleju z konopi siewnych dla noworodków/niemowląt/dzieci, można stosować od pierwszych dni życia,
-próbka emulsji do mycia ciała i włosów z tej samej serii.
Te same próbki możemy dostać pisząc maila do firmy, ogólnie to wg mnie słabo się postarali.

LANSINOH

-informacja o produktach
-dwie wkładki laktacyjne
-próbka 100% lanoliny dla matek karmiących.
Czyli kolejne nic szczególnego ;).

Żeby nie było tak pesymistycznie...

FLODOMAX

-pełnowartościowy produkt: krem na odparzenia i problemy skórne dla dzieci i dorosłych 55g.
Bez zbędnych dodatkowych ulotek ;)

Znów pomarudźmy...

BIBI

-informacja o produktach,
-naklejka na samochód.
Firma produkuje bardzo fajne i pomysłowe rzeczy dlatego tym jestem zawiedziona. Szczerze się zastanawiam czy przykleić na samochód, ponieważ z odległości kilku metrów nie wydaje się być dobrze czytelna, a przecież o to właśnie chodzi. Poza tym w ogóle to bardziej rzuca się w oczy reklama firmy niż napis FAMILY ON BOARD. Bardzo duży minus panowie.

No i na koniec dwa pozytywy:

ZIOŁOLEK

-informacje o produktach,
-5x próbki balsamu przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży (nie miałam jeszcze przyjemności używać, więc chętnie wypróbuję),
-LINOMAG szampon dla dzieci i niemowląt od pierwszych dni życia,
-poradnik dla mam, fajna, skrótowa wersja, w której opisano podstawy pielęgnacji noworodka.

UNIA

-informacja o produktach, z dodatkiem "krok po kroku" z pieluchą :),
-3x próbka kremu ochronnego, półtłustego z witaminami A+E dla dzieci i dorosłych,
-3x próbka maści pielęgnacyjnej z witaminą F dla dzieci i dorosłych,
-poradnik na płycie DVD "pielęgnacja noworodka i niemowlaka", więcej tam reklamy niż samego radzenia ale ogólnie plus za sam pomysł, bo fajnie, że zobrazowane.


Wielkie plusy dla firm, które nie zrobiły sobie z akcji typowego rozdawania ulotek. Wielkie minusy dla firm, które przysłały trochę makulatury z małym dodatkiem. Nie chodzi o to, ze jestem pazerna ale naklejka na, która nie wiadomo co przedstawia z odległości dwóch metrów oprócz nazwy firmy to gruba przesada!

xoxo


edit: >>mały konkursik dla mam<<


poniedziałek, 24 czerwca 2013

Targi Mother & Baby 2013, moja obiektywna opinia :)

Ostatnio było o niepowodzeniach, dzisiaj dla odmiany napiszemy o powodzeniach. przed targami wiele mam mówiło mi, że to tylko strata czasu, że nie ma sensu iść, bo się nic nie dostaje. Z samych boksów uzbieraliśmy dużo fajnych rzeczy, zebraliśmy masę przydatnych informacji, resztę wygraliśmy w konkursach. Świetnie się bawiliśmy, pogadałam z wieloma mamami i w ogóle POLECAM!!!

Nie przynudzam, żeby zachęcić młode mamy i ciężarówki wklejam te oto zdjęcia z króciutkimi opisikami:

Idąc od lewego, górnego rogu:
-próbki żelu oczyszczającego, kremu do twarzy, kremu na rozstępy (nie ma na zdjęciu), oliwki na blizny (również nie ma) Palmers'a,
-Baby Art Magic Box Taupe, masa do robienia odcisków, stópek i nóżek dziecka,
-zbpezpieczenia szuflad,
-próbki J&J,
-mleko modyfikowane Canbia 3,
-nakładki ochronne na narożniki,
-krople wyciskane z kapsułki VitaDBambino 10x4szt.,
-próbki płynu do mycia butelek i smoczków NUK,
-zasłonki przeciwsłoneczne na szybę samochodową K'i Kids (od BeSafe),
-piłka plażowa BIBI,
-pieluszki do kąpieli Huggies 3szt.,
-pojemnik na smoczek Lovi,
-próbka wkładek Carefree,
-dwa zestawy sztućców Disney,
-dwa ręczniczki K'i Kids (od BeSafe),
-trzy pary skarpetek (Maxi Cosi, Bank Komórek Macierzystych, Alles),
-zawieszka do smoczka I <3 mama BIBI,
-dwie figurki Playmobile i dwa pojemniczki do robienia baniek mydlanych (zapomniałam dorzucić do zdjęcia;p),
-próbka płynu do kąpieli Chicco.


Teraz już nie pierdółki tylko poważne produkty;p


 SMOKI!!!
-ortodontyczne smoczki uspokajające BIBI:
      -0-6 misięcy,
      -6-12 miesięcy,
      -12-36 miesięcy,
-smoczki Tommee Tippee 0-3 miesiące x2,
-smoczek uspokajający Chicco 0-m+,
-smoczek Natural Touch Nuby 0-6 miesięcy,
-moczek silikonowy Canpol babies 0-6 miesięcy,
-smoczki dynamiczne Hot&Cold Lovi 0-3 miesiące.


Rzeczy, które bardzo cieszą moje oko:



 BUTLE i nie tylko :):):)
-Canpol Babies Butelka Szeroka Easystart 120ml + czyścik i zatyczka,
-Papa is the best antykolkowa z szeroką szyjką BIBI 250ml,
-dwie butelki Avent Philips 125ml,
-kubek z ustnikiem Mikghty Grip,
-dwie butelki Tommee Tippee 150ml,
-kupek niekapek Lovi 250ml 12+.


Coś do poczytania w poczekalni przed badaniami ;p


-AM Aktywna Mama Marzec 2013,
-AM Aktywna Mama Kwiecień 2013,
-Dziecko zakupy i my,
-Supermama Czerwiec/Lipiec 2013 (numer można pobrać prze ynternet >>O TUTAJ<< ,
-M jak mama Marzec 2013.


No i wisienka na torcie czyli najwartościowsza zdobycz:



 ŚPIWOREK MAXI COSI O WARTOŚCI 159ZŁ!!! 
(zaznaczam, ze na żywo kolor jest o wiele ładniejszy)


Wartość zdobytych przedmiotów to prawie 700zł (cena biletów za dwie osoby 30zł, jednocześnie były to kupony konkursowe, ale w loterii nic nie wygraliśmy nic nie wygraliśmy) plus próbki, niedużo ulotek (naprawdę!) i fajne doświadczenie :):):):)

Targi w Warszawie i Wrocławiu zakończone jednak w sierpniu będą jeszcze w Krakowie! >>KliK<<

Nas interesowały rzeczy dla noworodków i niemowlaków, ale były również konkursy dla dzieci starszych i całych rodzin :)

xoxo

 

 

-

wtorek, 18 czerwca 2013

K..., a nie... Faken De Ju...

Kolejne życiowe niepowodzenia pragnę wam dzisiaj przedstawić...

Pierwsze z nich: zakup obrączek przez internet. No co...? Rozmiary znamy, trwa doba internetu... Strona na dobrej pozycji Google, zakup odbywa się przez PayU, także niby wszystko powinno być git. Dostaliśmy potwierdzenie zamówienia, pieniądze wpłciliśmy i... koniec, nic, zero jakiegokolwiek kontaktu.

A oto ta cudowna firma:
 www.polskieobraczki.pl


Druga sytuacja:
Przemiła Pani, która wynajmowała nam mieszkanie, przy rozliczeniu nie oddaje kaucji... Adresik: ul. Żeglugi Wiślanej 10/29 (Kobiałka) na osiedlu Regaty w Warszawie...

Ech... uczciwość...  gdzież się ona podziała w dzisiejszych czasach...

xoxo

piątek, 14 czerwca 2013

Próbki, próbeczki i... książka;p

Oto zdobycze, które zostały zamówione ok. 2 tygodnie temu a przyszły w przeciągu ostatnich kilku dni:


Zacznijmy może od próbek przesłanych przez firmę Masters bardziej nam znany jako Miralex. Zestaw zawierał 9 próbek, wszystkie dla ciężarówek i kobitek po porodzie:
-L3, środek łągodzący na świąd,
-Maltan, maść łągodząca do brodawek sutkowych,
-Noslan, żel nawilżająco-łagodzący do nosa (na zdjęciu nie ma próbki, ponieważ użyłam od razu;p),
-Mamamil, 2xkrem oraz 2xolejek do masażu zapobiegający rozstępom,
-Feminium, 2xżel do higieny intymnej (różne rodzaje).
Jak zdobyć: wystarczy napisać prosbę na adres miralexspzoo@miralex.pl :)

Próbka mleczka do prania Lovela 120ml, wszyscy już ją widzieli i o niej słyszeli ja zamóiłam dopiero gdy kupiłam proszek z tejże firmy, w Kauflandzie była promocja, kosztował niecałe 15zł (normalnie kosztuje około 30zł), także polecam wszystkim  mamą :).
Jak zdobyć: wysyłamy prośbę o przesłanie próbki na adres kontak@lovela.pl, od razu zostajemy też dodane do programu Lovela Care.

Artro Protect, próbka zawiera 30 kapsułek, jak sama nazwa wskazuje chroni stawy, stwierdziłma, że "komuś się przyda";p.
Jak zdobyć: >>KliK<< i wypełniamy formularz :)

6 próbek Love Me Green:
-kojąco rewitalizujący peeling do twarzy,
-odżywczo nawilżająco regenerujący krem do rąk,
-regenerujący krem do twarzy na dzień,
-odnawiający krem do twarzy na noc,
-eliminujący tłuszcz z komórek krem do ciała,
-głęboko nawilżający krem do ciała.
Jak zdobyć: Rejstrujemy się na stronie Love Me Green potwierdzamy subskrypcję, podajemy adres do wysyłki i gotowe :). (już niedostępne)

2 próbki melka Enfamil 2.
Jak zdobyć: pobieramy na telefon lub Mac'a aplikację Amazing Baby, podajemy adres do wysyłki i to wszystko. Przy okazji aplikacja jest bardzo fajna i gorąco ją polecam jak i różnież samo mleko ;).

I książka "Hercolubus or Red Planet", po angielsku stwierdziłam, że nie używam praktycznie tego języka to chociaż moze przeczytam coś takiego z nudów dla powtórzenia;). Wiadomo, ze w necie jest wszystko ale może jak takie coś będzie pod ręką to mnie bardziej przekona do siebie;p
Jak zdobyć: wchodzimy na stronę >>KliK<< zjeżdżamy suwaczkiem na dół i podajemy adres do wysyłki. Przesyłka jest wysyłana z Hiszpani ale doszła bardzo szybko, ksiązke można zamówić rónież w języku francuskim, hiszpańskim, niemieckim i rosyjskim.

WSZYSTKIE OPISANE PRÓBKI DOSTAŁAM ZA DARMO :):):)

P.S. Cały czas zachęcam do zostania testerem >>KliK<< !!!

xoxo

piątek, 7 czerwca 2013

Testowanie i takie tam...

Portale takie jak >>Streetcom<< czy bangla są wszystkim znane, dużo ludzi korzysta ja niedawno się również zarejestrowałam :)

A co myślicie o >>TestMeToo<< ???

Sprawdza się? Ja już jakiś czas temu się zarejestrowałam ale jak narazie nic nie rusza się w temacie oprócz tego, ze przebudowują stronę. Chociaż ostatnio napisali, że ruszają z testami;p Jeśli uda Wam się coś dopaść to dajcie znać, chętnie się o tym dowiem :) Ja również poinformuje o dokonaniach :)

xoxo

wtorek, 28 maja 2013

Lakierowe szaleństwo czyli promocja w Rossmanie...

Taaaa... No to może zaczniemy od zdjęcia. Tak wyglądają moje paznokcie po pomalowaniu lakierem Miss Sporty (Lasting Colour Maxi Brush), kolor: pudrowy róż:

(Wiem nie najlepsza jakość ale na polu ponuro więc światło złe, a ja nie mam zamiaru wyciągać aparatu do jednego zdjęcia;p)


Warstwa 1:
- kurczę drugą trzeba, no ale taka zaleta tanich lakierów...
Warstwa 2:
- Faken de ju trzeciej to mi się nie chce kłaść!
Warstwa 3:
- kur** szkoda mi było dychy na porządny lakier...
Wartswa 4:
- idealnie nie jest, ale kończę to, straciłam kupę czasu, lakier się źle rozkłada i widać nierówności i w ogóle dupa ale kosztował 3,89zł więc jakoś to przeżyję, poza tym zużyłam około jednej piątej buteleczki...


Dobra rada nie kupujcie lakierów z MS! Z żadnej serii, wypróbowałam wiele, żadna się nie nadaje. Za to polecam lakiery Wibo, tanie dobrze kryją. Przezorny zawsze ubezpieczony, więc wczoraj kupiłam takowe trzy:
Lakier 1:
-kolor ładniejszy niż z wyglądu;p ślicznie się błyszczy, lekko przeźroczysty 3,59zł
Lakier 2:
-może nie do końca matowy ale też prezentuje się lepiej na paznokciu niż na zdjęciu, świetnie komponuje się z pomarańczowym 3,99zł
Lakier 3:
- matowy! wystarczy jedna warstwa, a kolor i tak jest intensywny, idealnie pokrywa i łatwo się rozprowadza, jestem z niego baaaardzo zadowolona 3,99

Wszystkie lakiery kupiłam po okazyjnej cenie, ponieważ trwa promocja "Tydzień Mamy" w Rossmanie, -40% na wszystkie kosmetyki do makijażu, pielęgnacji twarzy oraz lakiery. Także babeczki zbierać dupki i biegiem do sklepu, bo naprawdę się opłaca :

Podsumowują jak jeszcze raz spodoba mi się jakiś kolor z MS proszę mnie puknąć w łeb, za przeproszeniem... Jakieś wzorki delikatne wieczorem maznę na tym to i jakoś wyglądać lepiej może będzie. Szkoda zmywać, bo dużo czasu poświęciłam. Zapomniałabym! Na lakierze jest napisane, że utrzymuję się do 10 dni, haha dobre sobie, mam nadzieję, że chociaż trzy dni się potrzyma;p

P.S. Bierzcie udział w konkursie, aż 1500 róży Bourjois do wygrania ;) >>klik<<

 xoxo



*P.S. Oto co wyszło w końcowym efekcie, na tle tego co chyba zaraz pójdzie w ruch:


First of all...

Dzień dobry, dzień dobry :) Od dłuższego czasu chciałam zacząć pisać bloga o DIY, jednak jakoś mi się nie zbierało... Czasu mam aż nadmiar ale zawsze jest "coś";p stwierdzam jednak, ze powyższy temat jest już szeroko wykorzystywany w tematyce blogowej so będzie o tym niewiele, ale zawsze coś. Natomiast mam zamiar przedstawić wam moje wszystkie życiowe FAKEN DE JU czyli reakcje na to jaki badziew mi się udało zakupić, co musiałam zrobić żeby to naprawić, etc... Niech ten blog będzie przestrogą dla was!

xoxo