piątek, 13 września 2013

Warsztaty Świadoma Mama - Warszawa

Co tu dużo mówić - nie podobało nam się...

Zaciągnęłam męża, ponieważ jako zaawansowana ciężarówka nie bardzo chce się poruszać po naszej pięknej stolicy sama.
Pierwszy minus to to, że nie było zorganizowanego parkingu i musieliśmy jeździć wkoło budynku szukając miejsca przez co się spóźniliśmy... teoretycznie. Okazało się, że są jakieś problemy z nagłośnieniem i i tak czekaliśmy.

Na krzesłach były rozłożone "prezenty" i mnóstwo ulotek.
Zgarnęłam przejrzałam okazało się, że tylko Gerber się wysilił dając:
-soczek jabłko-gruszka,
-deserek jabłuszko,,
-deserek delikatny banan.
Do tego całkiem fajny poradnik odnośnie karmienia piersią i parę innych ulotek, które warte były przejrzenia.

Reszta to zwykłe śmieci, które odwiedziły kosz na BP zaraz po warsztatach.
Do połowy sali rozłożone były też reklamówki Alles, my siedzieliśmy dalej, ale dwa rzędy przed nami było wolne miejsce, zagarnęłam i ten upominek. W środku dwie ulotki z plastikowymi mamusiami i woreczek do prania bielizny - zawsze to coś.


Z tyłu były jeszcze 4 stoiska:

1. Woda Magnesia, baaaardzo się przydało, ponieważ na sali panował straszny upał


2. Candia:
-można było spróbować jogurtów z koziego mleka,
-można też było wziąć karton mleka modyfikowanego 3,  teoretycznie jest też dobre dla kobiet w ciąży ze względu na wartości odżywcze, jednak mnie dusi jego smak, kto nie próbował wcześniej mógł się skusić.

3. Osmoza Care
4. Babka Medica
Można było porozmawiać z przedstawicielkami... Do tych ostatnich nikt nie podchodzi, takie były sympatyczne;p

Na przerwie rozdawano próbki proszku do prania Jelp:

Nie było kącika dla dzieci, plątały się wszędzie (jak to maluchy mają w zwyczaju) i przeszkadzały prowadzącym. Było gorąco, hałaśliwie i dziwnie pachniało. Ciekawe wykłady były dwa, pani od żywienia i druga babeczka od ćwiczeń z maluszkiem i brzuszkiem o reszcie szkoda gadać.
Nie zorganizowali też pokoju do przewijania dzieci, przez co mamuśki musiały wyrzucać słodko pachnące pieluchy do otwartych koszy z przewiewnymi dziurkowanymi bokami w łazienkach. Zapach cud, miód :)

Na korytarzu robili zdjecia mamą które chciały, na tle ślicznej brudnej ściany :).

Ogólnie, uważam za stratę czasu i gorąco NIE polecam. Program wyglądał bardzo zachęcająco, a tu taka lipaaaa... Szkoda :(

Na pocieszenie zapraszam Was do konkursu w BebiKlubie każda mama, która się zaloguje i zaprosi 3 znajome wygra mleko, wystarczy >>KLIKNĄĆ TUTAJ<<.

xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz