wtorek, 17 grudnia 2013

Próbki za 1 grosz!

Na stronie Tołpy możecie wybrać 5 próbek, każda kosztuje aż 1 grosz.
Do tego doliczamy przesyłkę 0,96gr i możemy przebierać w całej gamie produktów dla kobiet i mężczyzn w różnym wieku.



xoxo

Kolejne kroki z TestMeToo

Czyli co dalej, gdy już przetestujemy produkt...?
Nic szczególnie trudnego - mamy go zarekomendować (jeśli się sprawdził).
 http://testmetoo.com/dolacz-do-nas/?token=ab723fe3e15b81af6b91b255666ce3e3
Mamy na to określony czas, zegar odlicza go na Naszym profilu.
Najłatwiej jest wysłać rekomendacje swojemu audytorium, wystarczy kliknąć jeden raz, a wiadomośc zostanie wysłana do wszystkich. Możemy też wysyłać wiadomości poprzez Facebook'a lub e-mail. Na profilu wyświetla nam się również miejsce w rankingu rekomendujących jakie zajmujemy.

Ja rekomenduję dla Was Żel Lipidowy do ciała i włosów Mixa:

(kliknij w zdjęcie!)

Uważam, że jest naprawdę godny polecenia ze względu na swoją cenę. Ma bardzo przyjemny zapach (dla mnie, mojemu M się nie podoba). Używam go ja i moja kilkumiesięczna córa - nie wyraża żadnych sprzeciwów, nawet wtedy gdy tatuś leje jej go do oczu;p.Nadaje się do moich łamliwych i cieniutkich włosów. Ogólnie nie ma wad według mnie, ale musicie sprawdzić same czy odpowiada Wam jego specyficzny zapach.

Jeśli jeszcze nie zaczęłyście/liście swojej przygody z TestMeToo to >>KliknijTutaj<<.


W testach trzech produktów brało udział 1100 osób! Moze czas na Ciebie...?

xoxo

środa, 11 grudnia 2013

Butelka iiamo go!

Czyli supernowość (przynajmniej dla mnie) na rynku.

Butelkę dostaliśmy w swoje rączki z facebook'owego fanpage'a Bebe Club'u, często odbywają się tam konkursy z tego co zdążyłam przyuważyć. Więc zapraszam wszystkie mamy które mają chrapkę na małe co nieco dla swoich maluszków :).

No ale wracając do tematu.
Butelka prezentuje się naprawdę elegancko i chyba jest najciekawszą jaką do tej pory spotkałam.

Wszystkie wersje kolorystyczne są ciekawe, my jesteśmy w posiadaniu różowo-białej ze smokiem 0+. Od strony techniczno-praktycznej butelka zasługuje na szóstkę z małym minusikiem.
Zalety:
-pomimo swojego nietypowego kształtu, łatwo się myje,
-dysk uszczelniający zapobiega wylewaniu się mleka,
-dobrze leży w ręce, nawet tej spoconej czy zmarźniętej,
-podgrzewanie mleka następuje po dokręceniu dna i rzeczywiście dzieje się to w 4 minuty,
-smoczek jest przyjazny dla dzidziusia i nawet moja wybredna córa się z nim zaprzyjaźniła.
Wady:
-(a raczej jedna, jedyna mała wada) zatyczka mogłaby się troszeczkę lepiej trzymać - nie mówię, że spada, jednak może tak się zacząć dziać po dłuższym użytkowaniu, przekonamy się o tym za jakiś czas.

Porozmawiajmy o jej cenie.
89,99zł za butelkę + plus 19,99zł za 5 sztuk jednorazowych wkładów.
Cena nie na każdą kieszeń, więc czy warto?
Dla mnie odpowiedź jest jedna: TAK.

Dużo podróżujemy, a ja mogę nakarmić dziecię, bez zatrzymywania się (oczywiście kiedy M kieruje;p), dzięki temu zyskujemy na czasie i nie musimy przez 10 minut słuchać ryku naszego maleństwa za nim dostanie jeść i nie szukamy nerwowo jakiegoś przystępnego parkingu.
Nie jestem też zwolenniczką pokazywania piersi publicznie, a pokoje dla matek nie są specjalnie czyste (zazwyczaj), więc również na zwykłych zakupach butelka sprawdzi się idealnie.
Spacery - tu też nie muszę za wiele się rozpisywać. W taką pogodę, żadna mama nie chce wyciągać piersi na wierzch, a wiadomo jak to jest z niemowlętami, tak naprawdę nie wiadomo kiedy zrobi się głodne.

Fajnym rozwiązaniem jest też dokupienie dna do butelki, wtedy wyciągamy "bolec" na podgrzewacz, zastępujemy go denkiem i z 170 robi się nam 380ml.

Podsumowując, Nasze życie stało się prostsze, wyjścia nie są uzależnione od stanu najedzenia córki i nikogo nie musimy się prosić o łaskawe podgrzanie butli.

Taki macie oto skrót recenzji, a co Wy uważacie, czy jest warta swojej ceny...? A jej wygląd, kusi...?;)

O wszystkich atestach i ekologicznych innowacjach butelki możecie przeczytać również tutaj >>KliK<<, a tutaj możecie dowiedzieć się gdzie zakupić takową >>KliK<<
Konkurs odbył się tutaj >>KliK<< i taki zestaw do Nas przybył:


 (Niestety nie mamy zdjęcia z użytkowania, ale gdy tylko będzie, to chętnie się pochwalimy.)
Prawda, że lepiej wygląda na żywo...?

xoxo



środa, 4 grudnia 2013

za10groszy.pl, czyli moje ZA i PRZECIW

Trzeba zacząć od tego, że nie chce nikogo zachęcać do korzystania z serwisu, ani wzbraniać Was przed tym. Jest to tylko moja osobista historia związana z tym portalem, która w zasadzie jeszcze trochę potrwa ;)



Zaczęło się od tego, że z bólem serca przelałam na ich konto 45zł na tak zwane bidy, dostałam 600 i zaczęłam licytować, trochę zmarnowałam, aż w końcu wygrałam Kawę Lavazza Qualita Rossa 3 kg za 1,75zł, resztę bidów głupio zmarnwałam.
RACHUNEK:
45zł + 1,75zł + 25zł (przesyłka) =71,75zł
Na allegro najtaniej znalazłam ten produkt za 140zł, czyli można powiedzieć, że połowę pieniędzy zaoszczędziłam.

ALTERNATYWNE ŹRÓDŁA BIDÓW:
Opisałam moje przeżycia i wysłałam na adres blog@za10groszy.pl za co dostałam 150 bidów, stwierdziłam, że to za mało i dokupiłam pakiet 200 za 30zł.

Trochę po licytowałam, dużo straciłam, odrobinkę odrobiłam wygrywając pakiet 100 bidów za 51gr. Odpuściłam sobie w ten dzień bo mi nie szło, a zostały mi już tylko 233 bidy z 350, które miałam...

Następnego dnia rano miałam dobrą passę i wygrałam najpierw Suszarkę do włosów Philips HP8232, a później Mikser Bosch MMB 1001. Obydwa przedmioty wymieniłam na 1840 bidy, ponieważ w głowie miałam tylko zakup maty edukacyjnej dla córki.

Wieczorem ustawiłam automat na 1800 bidów i poszłam spać. Rano zaraz po przebudzeniu sprawdziłam konto i tak wygrałam! Mata z pianinkiem Fisher-Price W2621 za 11,16zł Co prawda według statystyk zabawka była kupowana za średnio 250 bidów ja jednak straciłam 1524.
WNIOSEK z tego taki, że nie można się sugerować poprzednimi aukcjami, ponieważ każda jest inna i nie wiemy na jakiego przeciwnika trafimy ;)
RACHUNEK:
30zł + 0,51zł + 11,16zł + 25zł (przesyłka) = 66,67zł 
Również najtaniej matkę spotkałam za niecałe 200zł.

Do tego zostało mi jeszcze ponad 300 bidów więc od razu wylicytowałam pakiet 100 za 6gr oraz Lokówko-Suszarkę Babyliss 2735E (kosztowało mnie to 21 bidów) i od razu zamieniłam ją na kolejne 1447 bidów.

ALTERNATYWNE ŹRÓDŁA BIDÓW
 Za wystawienie komentarza do wygranej kawy dostałam 200 bidów.

PODSUMOWANIE:
Obecnie na koncie mam 1969 bidów, a w domu dwa przedmioty, które i tak bym kupiła, tylko drożej.

WNIOSEK KOŃCOWY jest taki, że jeśli ktoś ma na początek trochę wolnych drobnych i czas, żeby chwilę poobserwować serwis w celu ustalenia własnej taktyki to naprawdę polecam.
Trzeba tylko pamiętać o tym, że oprócz kosztu samych bidów, ponosimy również koszt końcowy licytacji i przesyłki.

Mam nadzieję, że te wywody na coś Wam się przydadzą :)

http://static.wellbid.com/images/files/pp-pl/750x200-11.jpg

A Wy macie jakieś doświadczenia związane z serwisem...? Chętnie wysłucham Waszych opowieści :)
xoxo